Gdy już uda się „zaklepać ” upragniony termin zaczynają się
wielkie przygotowania do najważniejszego dnia w życiu przyszłych nowożeńców.
Oczywiście swoje pięć minut musi mieć włoska mamma. To jej zdanie często jest najważniejsze przy wyborze żony dla
swojego wypieszczonego syna. To także ona często najbardziej angażuje się w
organizację ślubu i wesela. Do tego stopnia, że w niektórych regionach tradycją
jest, że to mama pana młodego płaci za suknię przyszłej synowej.
Nie od dziś wiadomo, że Włoszki to jedne z
najlepiej ubranych Europejek, nie inaczej jest w kwestii sukni ślubnej. Zdarza
się, że to ona stanowi największy wydatek całej imprezy. Ważne żeby była
okazała i wzbudzała zachwyt wszystkich zgromadzonych gości. Włoszki uwielbiają
koronki, falbanki, błyskotki i taka też musi być wymarzona suknia ślubna.
Kiedy jest już suknia zaczynają się
poszukiwania idealnej fryzury i makijażu. Tu nie ma miejsca na nieprzemyślane
decyzje. Wszystko musi być perfetto. Na pierwszy ogień idą katalogi ślubne, a
później zaczyna się wielkie testowanie. Wybór zawsze jest trudny i nigdy nie
kończy się na dwóch czy trzech próbach. Po wybraniu odpowiedniej fryzury najważniejsze,
żeby zarówno fryzjer jak i makijażystka były do pełnej dyspozycji w dniu ślubu.
Tylko wtedy włoskie panny młode czują się naprawdę komfortowo.
Przyszły pan młody także musi wyglądać
stosownie do okazji, ale tu sprawa jest prosta. Panowie najczęściej wybierają
klasyczną czerń. Dobrze skrojony garnitur lub frak z białą koszulą to
ponadczasowa klasyka, która zawsze się sprawdza.
Jednak na dobrze skrojonym garniturze i
eleganckiej sukni ślubnej przygotowania się nie kończą. Narzeczeni muszą zadbać
także o małe upominki dla przybyłych gości w geście podziękowania za
uczestnictwo w uroczystości zaślubin. O tym przeczytacie tu: ( tu link do
bomboniery)
W niektórych regionach do dziś trwa bardzo
sympatyczna tradycja. A mianowicie, kilka dni przed ślubem pan młody w
towarzystwie przyjaciół i profesjonalnych muzyków pojawia się pod oknem wybranki
żeby wyrazić swoją miłość śpiewając balladę. Przyznacie, że to miłe i bardzo
romantyczne.
Co ciekawe kwiaty z gratulacjami do domu
przyszłych państwa młodych przysyłane zostają nawet kilka dni przed
uroczystością. W dniu ślubu rzadko kiedy goście wręczają bukiety młodym. Ten
zwyczaj trwa od dawien dawna i jest nie tylko bardzo popularny, ale także
bardzo wygodny.
W dniu ślubu w domach narzeczonych panuje
podniosła atmosfera pomieszana ze stresem i paniką czy aby na pewno wszystko
zostało dopięte na ostatni guzik. Oczywiście najczęściej dwie ostatnie rzeczy
spoczywają na barkach włoskiej mammy. Młodzi bardziej skupieni są na tym, żeby
dobrze wyglądać i chyba nikogo to specjalnie nie dziwi.
Ozdobne półmiski wypełnione confetti i drobny
poczęstunek czekają na przybyłych do domu gości, którzy pragną towarzyszyć
przyszłej pani i panu młodemu w ostatnich przygotowaniach przedślubnych.
Pani Młoda wedle tradycji prócz bajecznej
sukienki i nie zawsze wygodnych choć na pewno pięknych czółenek musi mieć coś
niebieskiego, coś pożyczonego, coś starego i coś nowego.
Trzeba pamiętać, że tak jak w Polsce pan i
pani młoda przygotowują się do ślubu osobno w swoich rodzinnych domach, jednak
z tym wyjątkiem, że spotykają się dopiero w kościele, nigdy wcześniej.
Pan młody jedzie do kościoła ze swoją rodziną
i czeka na wybrankę przy ołtarzu.
Pani młoda zanim opuści dom przecina wstęgę –
symbol opuszczenia gniazda rodzinnego. Jest to bardzo wzruszająca chwila. Mama
płacze a i ojciec nie kryje swojego wzruszenia.
Znakomity post. Jesteśmy przekonani, że wiele z tych włoskich tradycji sprawdziłoby się również w Polsce. Bardzo podoba nam się fragment o przecinaniu wstęgi przez Pannę Młodą w ramach wychodzenia z domu rodzinnego. Wzruszający zwyczaj.
OdpowiedzUsuńPięknie :) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuń